piątek, 26 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 6 komentarzy
  • 9184 wyświetleń

Za nami mroźna noc

Temperatura lokalnie spadła do - 20 °C. W naszym województwie ciągle obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia mrozem, wprowadzonym przez Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych Zespół w Białymstoku.

 

Dziś (6.01.) synoptycy przewidują temperaturę -15°C. W nocy będzie wahać się w granicach -18°C, lokalnie -22°C. Prognozowana średnia prędkość wiatru wynosi 8 km/h. Taka pogoda ma się utrzymać 2 dni.

Okres zimowy to czas niezwykle trudny dla osób bezdomnych oraz tych, którzy z uwagi na trudną sytuację materialną lub inne uwarunkowania mogą znaleźć się w warunkach zagrażających ich życiu i zdrowiu. Zwracajmy uwagę na osoby z otoczenia, które mogą potrzebować naszego wsparcia. Nie bądźmy obojętni na ludzką krzywdę. Nie pozwólmy by osoby przebywały w warunkach zagrażających ich życiu i zdrowiu. Od naszej wrażliwości często zależy ich życie. Wystarczy jeden telefon pod numer 997 lub 112.

 

Trudne warunki panują na drogach w regionie. Panująca pogoda sprawia, że warunki na drodze robią się bardzo zmienne, bardziej zdradliwe i niebezpieczne zarówno dla kierujących, jak i pieszych. Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi.

 

Ostra zima daje się we znaki także ptakom. Ziemia pokryta śniegiem, stawy skute lodem – ptaki potrzebują naszej pomocy i chętnie skorzystają z naszego pokarmu.

 

Przedstawiamy kilka zasad prawidłowego dokarmiania ptaków, które przygotował nam Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków w Białymstoku.

Dokarmianie ptaków wodnych:

• pokarm trzeba wykładać w miejscach, gdzie nie będzie on zamakał, tj. na brzegu  w niewielkiej odległości od wody, z dala od dróg, chodników i innych miejsc, w których ptaki wychodzące na brzeg mogą być narażone na ataki psów i kotów;

• należy podawać jedynie świeże warzywa (marchewka, brokuły, kalafior, biała kapusta, ziarna kukurydzy), najlepiej pokrojone, surowe lub lekko obgotowane w nieosolonej wodzie, a także poślad, otręby, płatki zbożowe, gotowaną i wysuszoną pszenicę, kaszę i ryż;

• uzupełnieniem diety w krótkim okresie może być czerstwe, drobno pokrojone w kostkę białe pieczywo (nie razowe).

Dokarmianie małych i średnich ptaków

• pokarm powinien być jak najbardziej zbliżony do naturalnego, pozbawiony sztucznych barwników i konserwantów, przypraw oraz soli; najlepiej do tego celu stosować różnego rodzaju kasze, pszenicę, ryż, białe pieczywo pokrojone w kostkę (dla ptaków krukowatych i gołębi); nasiona słonecznika, ziarna słonecznika łuskane lub w łupinach, ziarna dyni, orzechy włoskie, płatki owsiane (dla: wróbla, mazurka, sikor, kowalika, trznadla, gila, grubodzioba, zięby, jera, dzwońca, szczygła i raniuszka); surową słoninę (dla różnych gatunków sikor i dzięciołów); krojone jabłka oraz suszone lub mrożone owoce dzikich krzewów, np. rokitnika, jarzębiny, bzu czarnego, głogów, tarniny, dzikiej róży, porzeczki i aronii (dla kwiczoła, kosa i innych drozdów);

• w czasie dokarmiania należy unikać stosowania zbyt dużych ilości suszonych owoców ponieważ mają one tendencję do zwiększania swojej objętości w żołądkach ptaków – co może okazać się dla nich bardzo niebezpieczne w przypadku zjedzenia ich w zbyt dużej porcji;

• zamiast wysypywać w całości do karmnika, część pokarmu można podawać na ziemi po wcześniejszym odgarnięciu warstwy zlegającego śniegu – dotyczy to głównie wróbli, mazurków i trznadli, które chętnie pobierają pokarm z ziemi;

• należy wykładać do stałych, wyznaczonych to tego celu miejsc. Miejsca takie powinny zapewniać bezpieczeństwo ptakom a przy okazji nie powinno tworzyć konfliktów między mieszkańcami miasta

 

czwartek, 25 kwietnia 2024

Wieści z Powiatu

Komentarze (6)

KIEDYŚ W SZKOLE ROBILISMY KARMIKI, TERAz już nikt tego nie robi. Co za debilne programy.

Kiedyś dużo rzeczy się robiło, ale pomagali w tym rodzice, a teraz narzekają, że nauczyciele wymyślają różne rzeczy. Najlepiej żeby nauczyciel kupił materiał z którego trzeba zrobić karmnik i go zrobił.

Bo teraz w szkole uczy się koleżanko tangensów kotangensów i innego scierwa nikomu w życiu codziennym nie potrzebnego w gimnazjach przepisuje się książki do zeszytu bo paniom nawet się nie chce własnych myśli przytaczac a co dopiero robić karmiki

Kiedyś karmnik robiłam z tatusiem i dziadkiem, teraz nikomu się nie chce.A jest tyle pomysłów, a to z butelki plastikowej, a to wystarczy gęsta siateczka na tłuszcz z ziarenkami.Niestety, dzieciaki hodują zwierzaki w telefonach, w domu nikt nie zachęca do pomocy zwierzakom. Pod szkołą i na boisku powyrzucane kanapki widać, że przygotowane z wielką miłością, ale niestety nie dla zwierzaków, chociaż one nimi nie gardzą. Trudnością są foliowe torebki, ale inteligentne kawki radzą z tym doskonale.Pozdrawiam nieobojętnych na losy zwierząt.

Tangensow i kotangensow zawsze uczyli w szkole, tylko ty Tomku nie uważałes chyba na lekcji, albo chodziles w tym czasie na wagary. Oj nieladnie

Dajta już spokój z tymi karmikami, jak se chceta, to se dalej rópta te karmiki... wy byśta lepiej koty makarmili te kurna z tego ośsiedla bronieskiego, one tam bidne zamarzno na gnat, bądźta dobre katoliki i pomóżta kotom w potrzebie, u mnie jegby nie koty, to by scory u mnie wszystkie wojki zjedli. Kiedyśniejsze casy byli lepsze , mozna było i nicielnice dostać, skowrode,angelkie zrobić , kulas kupśić.... a tera cłowiek musi psisać na tym komputeze, ani jak nima do nikogo gęby odwozyć !
Idźta zobacta co z temy kotamy, ja nie moge bo ja chory, nogi mnie bolo i puchno... no idźta idźta...

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.