Rodzice zamordowani, syn popełnił samobójstwo
W przydomowej ziemiance córka znalazła zwłoki 87-letnich rodziców i 59-letniego brata. Ludzie ze wsi są wstrząśnięci tragedią.
Z relacji sąsiadów wynika, że 59-letni syn małżeństwa był niepełnosprawny umysłowo. Ale bardzo słuchał swoich rodziców, a nawet - według niektórych - był im uległy.
- Nigdy nie widziałem, żeby pił alkohol, nie palił, nie był agresywny - wylicza jeden z sąsiadów. - Razem z matką dbał o ogród, zawsze krótko przycięta trawa, dużo kwiatów.
Posesja, na której doszło do tragedii położona jest niemal w środku wsi, przy głównej drodze biegnącej przez całe Zagrody. Stoi tu zadbany drewniany dom, przed nim kapliczka z Matką Boską, obok ziemianka, stodoła, chlewy.
Sąsiedzi są wstrząśnięci. - Jeszcze dwa tygodnie temu przyjęli księdza po kolędzie. Syn tych państwa wyszedł po plebana, a potem go odprowadził do sąsiadów - mówi Stanisław Żebrowski, który mieszka naprzeciwko rodziny. - opisuje poranny.pl
czwartek, 2 maja 2024
czwartek, 2 maja 2024
To co jemu strzelilodo glowy skoro on byl taki uczciwym czlowiekiema zwlaszcza dla rodzicow nie he to naprawde szok Ale co pisze to byl chory i niewiadomo co takiemu przydzie namysl Naprawde TragediaDobrze ze nie pil alkoholu prawda :)
oburzona: wierzysz w to co tam Ci napisali? :D przynajmniej bd miała co na wsi gadać. nie wiesz co on robił tam? a może go mointorowałaś 24/h ? :?DD
Współczuję rodzinie.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone