czwartek, 28 marca 2024

Szczuczyn

  • 11 komentarzy
  • 7236 wyświetleń

Pamięć pogromu Żydów

MODLITEWNY POKŁON PRZED POMNIKIEM POGROMU ŻYDÓW W SZCZUCZYNIE

W dniu 11 lipca 2021 r. ok. godziny trzynastej delegacje żydowskie po raz kolejny odwiedziły miejsce upamiętniające – śmierć z nienawiści – szczuczyńskich Żydów. Nad zbiorową mogiłą ofiar tragedii z powagą i zadumą odmówiono modlitwę za męczenników "El male rachamim".

To miejsce, skromna tablica i cmentarz od 18.07.1991 r. posiadają ustawowo przywróconą nienaruszalność. Mają one wartość humanitarną i historyczną, są świadectwem zła, nośnikiem wiedzy i pamięci tragicznego losu Narodu żydowskiego podczas II w. św. Spotkania modlitewne są najwyższym i jedynym hołdem dla ofiar zamordowanych w wyniku narzuconych nam wydarzeń.

Jak co roku, na kilka dni przed wizytą obrzędową, Wielobranżowe Przedsiębiorstwo Komunalne, Towarzystwo Budownictwa Społecznego Spółka z o.o. w Szczuczynie dokonało inspekcji miejsca. Na własny koszt wykonano dokładne czyszczenie otoczenia i pomalowano przęsła ogrodzeniowe. Na dalszej, dużej powierzchni cmentarza, utrzymane są krzewy i trawa w nienaruszonym stanie.

Media lokalne nie oblegały wydarzenia, nie było bowiem zaproszeń w poważnej formie, na piśmie. Mimo animozji, braku empatii i właściwych gestów, wszystko to, co dzieje się na naszym terenie, jest dokładnie obserwowane i szczegółowo utrwalane. Różne publikacje kreują jaśniejszą historię.

CMENTARZ – MIEJSCE SNÓW

Żydowski cmentarz w Szczuczynie mazowieckim (PL) nazywany też kirkut, kierchol znajduje się na północnych krańcach miasta, przy wschodniej stronie ulicy Grunwaldzkiej 6A i domu przedpogrzebowego. Miejsce życia wiecznego zajmuje działkę na planie trapezu, o powierzchni 34 222 m kw. Data założenia cmentarza nie jest ustalona. Mógł powstać w pierwszej połowie XIX w. razem z gminą wyznaniową, żydowską. Domek kamienny jako integralną część kirkutu do obrzędów przedpogrzebowych zbudowano w 1874 r. Jego nadwerężony stan wymaga pilnych prac konserwatorskich. Oryginalna bryła nie robi wrażenia. Mimo to zachować w nim można pamięć pośmiertnej drogi człowieka: oczyszczenie ciała, duszy i ostatnią podróż. Po remoncie i przemieszczeniu lokatora, w budynku mogłoby się mieścić Centrum Dialogu Międzykulturowego. 

W ciągu setek lat, mimo zakazów, Żydzi w tego typu miastach mieszkali nielegalnie. Mimo to prowadzili handel, a oficjalnie tworzyli gminy i zakładali cmentarze w pobliskich miasteczkach: Szczuczyn, Grajewo, Wąsosz, Rajgród itd. Począwszy od średniowiecza, katolickie władze kościelne, nakazywały lokowanie cmentarzy przybyszów jak najdalej od kościołów. Dystans chronił nabożeństwa katolickie od żydowskiego rejwachu podczas obrzędów pogrzebowych.

Tradycyjnie cmentarz jest terenem nienaruszalnym aż do dnia Sądu Ostatecznego, kiedy to wszyscy zmarli powstaną z grobów. Zakłada się, że jest on jednocześnie miejscem nieczystym. Z tego względu mogilnik powinien być ogrodzony murem albo płotem, ostatecznie granice kirkutu mogą być okopane rowem lub wałem ziemnym. To okopanie wniosło kolejną nazwę polską, określające cmentarz żydowski jako – okopisko.

W roku 1941 szczuczyński cmentarz stał się miejscem zbrodni na Żydach mających jak inni, prawo do życia. Pochówku ofiar z pogromów dokonano po agresji Niemiec na ZSRR. Pochowano tu ciała Żydów z getta i zabitych w różnych punktach miasta w dniu 25 czerwca 1941 roku. Bezpośrednio na kirkucie doszło do masowego mordu grupy około 100 mężczyzn, choć nie tylko.

Podczas eksterminacji w 1941 r., zginęło wielu Żydów bardzo szanowanych przez społeczność polską Szczuczyna. Polityczne nastroje, prowokacje i niemiecka buta nie brała tego pod uwagę. Przyszedł zaplanowany, wrogi czas, kiedy współpraca, szacunek, miłość, sens życia i nadzieja – legły w gruzach na polskiej ziemi. Czas nie zaciera śladów grozy śmierci niezwykłej!

Szczuczyn nie był odosobnionym miejscem humanitarnej katastrofy. Bandycki, oparty na szwindlach plan, objął sąsiednie miasta północno-wschodniej Białostocczyzny. Polacy również nie mieli żadnego znaczenia dla niemieckich oprawców. Potwierdza to fakt, że dla utajnienia swoich zbrodni, pokazowo zabijali niektórych Polaków dokonujących zabójstw na Żydach. Intryganci wpierw nakłonili Polaków, potem wydali na nich nieludzki wyrok – zabiliście żydków to i nas zabijecie – mówili. Padały strzały! Trzeba mieć silnie zaawansowaną niepamięć i odwagę, żeby współczuć lub mówić o desperacji jedynie określonego gatunku. Może dlatego niektórzy w sianym zamęcie błądzą wciąż jak wolne elektrony w obłudnej przestrzeni tajnego, międzynarodowego ruchu. Żydzi, których Polacy przetransportowali we wskazane miejsca, zostali ocaleni i wraz z potomkami żyją w Izraelu, Stanach Zjednoczonych i innych krajach. Część powróciła do Polski.

Sfotografowany, potem zniszczony przez Niemców żydowski cmentarz, po wojnie stał się źródłem budowlanego materiału dla odbudowujących zbombardowane i spalone budynki. Drobne cząsteczki macew użyto do utwardzenia zniszczonych czołgami dróg przy Poczcie, na toczaki i osełki. Obca władza ludowa wspierała te procesy swoimi zarządzeniami. Trzeba było czekać na ustawę z dnia 18.07.1991 r. o nienaruszalności cmentarzy wszystkich związków wyznaniowych.

ŻYDOWSCY TUŁACZE

Od ponad tysiąca lat Żydzi prześladowani w Europie Zachodniej, znaleźli do pewnego czasu oazę szczęśliwości w Polsce. Tu osiedlili się i rozwijali żydowską duchowość i wielowiekową kulturę. W stosowanym przez Żydów języku hebrajskim i jidysz wyraz Polin znaczy – Polska. Temu wyrazowi przypisano nawet znaczenie „tutaj spoczniesz” co potwierdza legenda o przybyciu Żydów do Polski. Polska stała się mekką z najlepszymi warunkami do ich rozwoju i zamierzonej działalności. W historycznej wędrówce Żydzi jednak byli wypędzani ze Śląska, do którego wrócili w XVIII w., a wygnani z Mazowsza w 1527, powrócili tu w roku 1768, żeby patrzeć przyjaźnie Polakom en face. Zachód jednak dopadł ich w polskim eldorado, a kiedy napastnik zaczął ludźmi palić w piecach, wówczas to Anioł śmierci winien zstąpić na podstępne poczynania morderców. Uważam, że jeśli cokolwiek mamy przeciwko sobie do powiedzenia, to problem trzeba wyjaśnić. Nie może być tak, żeby samozwańczo-błękitny osobnik był katem, bestią dla innych ludzi. A to jest – niewybaczalne!

Od 1945 roku do dziś, na mocy ustaleń jałtańskich, Żydzi stali się uprzywilejowaną warstwą rządzącą, mają prawo do władzy i nadzwyczajnych świadczeń materialnych ze względu na straty poniesione za okupacji niemieckiej. Chętnie ujawniają swoją narodowość, choć w większej części robią to poufnie, żeby udawać Polaków. Może błądzą, a może są świadomi prawdziwej historii, kto ich ubezwłasnowolnił i uśmiercił, a kto ratował i przywrócił do życia.

Historia potwierdza czasem fałszywe lub dla zysku – wybaczanie i podkreśla to grubą kreską!

 

W CIENIU NIEMIECKIEJ DOMINACJI

W 1933 r. Adolf Hitler otrzymał od Niemców w darze pełnię władzy jako kanclerza i prezydenta, którą połączył tytułem – Führera (lider, wódz). Posłuszny mu rząd, brak partii opozycyjnych i władza nad armią umożliwiły mu totalne rządzenie. Wzrosła w Niemczech ogromna presja na Żydów jako zło społeczne, przy czym silne prześladowania nasiliły się w latach 1935–1936.

W 1936 roku zakazano Żydom pełnić ważne zawody, a w latach 1937-1938 zezwalano tzw. Aryjczykom, czyli Niemcom należącym do tytułującej się haniebnie „najwyższej rasy” i niemających przodków żydowskich, na bezprawne przywłaszczanie żydowskich firm.

Zanik antropologii kulturowej dla szyderstwa publicznego okazał się w 1938 r., kiedy to Żydom o imionach nieżydowskich dodawano mężczyznom „Izrael”, kobietom „Sara”. Później w paszportach wstawiano im stempel ze znakiem „J” [(Jude) Żyd]. Degradacja tego środowiska postępowała szybko, bo już w kwietniu 1939 roku firmy żydowskie zbankrutowały albo zostały przymusowo za bezcen sprzedane na rzecz Niemiec. Żydzi musieli nosić na ramieniu opaski z sześcioramienną gwiazdą i kłaniać się niemieckiej żandarmerii. Nieposłuszni byli bici, aresztowani, karani finansowo, odbierano im majątki a po stworzeniu demonicznych okazji, zabijano. Dla ludzi myślących było i teraz jest tym bardziej jasne, że zezwierzęceni Niemcy w tak brutalny sposób przygotowywali się do wykonania swoich nikczemnych planów i czekali na realizację wojny bandyckiej w Polsce, Europie i Świecie. Zaczęła płynąć krew, łuny pożarów falowały na niebie, gwałty i kradzieże były programem ich dnia. A oni szli z żydowskimi, polskojęzycznymi i polskimi szpiclami krzycząc w maltretowanym, obcym kraju, nawet na dzieci polskie – Achtung! Banditi! (Uwaga! Bandyci!). Nie znaczyło to, że oto idą niemieccy bandyci, tylko, tylko że dzieci polskie są bandytami. Pośród żydowskich wazeliniarzy, bohaterem polskim ochotniczo został listonosz Władysław Kosmowski, któremu podlegało getto oraz inni zdrajcy. Chętnie polował na ludzi! Być może przeczytał w roznoszonych listach, że Niemcy zostaną tu na zawsze, a Polska jest ich kolejnym landem.

W historycznych motywacjach, niemieckie „myślenie” powinno wzbudzać w repolonizowanych Polakach refleksje. Inaczej cały naród ponosić będzie konsekwencje swej wiary w kogoś, bierności i braku świadomości, co się wokół niego dzieje! Tak już jest, że każdy demagogiczny „Oppositionsführer” szuka antypolskich kumpli do urzeczywistnienia hasła – Polskę rozwalić!

Totalitarny reżym prowadzony przez garstkę obłąkańców do zniewolenia i narzucenia niecnych planów całemu narodowi, nie wskazuje uległym, że jest to niszczenie własnego domu, jakim jest Polska. Destrukcyjny cel dla zmęczenia całego narodu osiągany był, a nawet zawsze będzie, tyle że dziś naród na to sobie nie pozwoli. Jesteśmy jednak wciąż atakowani przekazem „szlachetnej” obłudy, pomylonych faktów (egzotyczne książki; 2000 r.,2020 r. i inne) dla uzyskania służalczego, egoistycznego celu i rysowania imperium żydowskiego w nieskończonej przestrzeni inspiracji.

A wszystko to miało początek w niemieckim rządzie kanclerza Adolfa Hitlera w latach 1933-1945, kiedy ministrem propagandy i oświecenia publicznego był – Joseph Goebbels. To on przygotował na wojnę złotą zasadę propagandy: „Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą”. Pod jej parasolem mogli ciąć, rżnąć, grabić i zabijać, a winni musieli być jedynie, tamci – z niższej rasy!!

Porównując dawnego Arystotelesa uznającego tylko pięć zmysłów z ilością współczesnych, zauważamy, że należy bać się każdego człowieka, który posiada, chociażby jeden zmysł więcej, bo to on sprowadzić może dla świata Sodomę i Gomorę, a sobie zapewnić – KAPUT!

W każdym narodzie są wszystkie rodzaje osobowości, różne charaktery, są mordercy, kaci, sadyści i święci.

• A czy w Polsce niegodziwcy, antysemici, zadymiarze byli i – są? Są!

• A szmalcownicy za małą bułkę i peta w każdym kraju byli i – są? Są!

• A Żydzi konspiratorzy, szmalcownicy Polaków i Żydów byli i – są? Są!

• A czy całkowicie od grozy zła, człowiek może się uwolnić? Nie!

• A czy lepiej jest obalić mity i szczerze podać rękę faktom? Tak!

Tej prymitywnej, międzyludzkiej naleciałości nawet spartańska szkoła nie zmieni.

W postanowieniu IPN z 2004 r. uznano, że zasadne jest przypisanie Niemcom sprawstwa w szerokim znaczeniu, a Polakom sensu bezpośredniego. Ta dwuznaczna interpretacja faktów zawiera jednak bardzo trudny kod szyfrujący i jest znacznie trudniejszy od – enigmy, którą jednak Polacy rozszyfrowali.

Póki możemy spożywać niebiański pokarm Aniołów, szanujmy Aniołów Polskich, osłaniających własnym życiem Żydów, co najmniej tych, których odznaczono medalami; Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

 

               Tekst i zdjęcia © Stanisław Orłowski 

 

Komentarze (11)

Dziękuję za ten tekst. Chociaż brakuje w nim przedstawienia w jako sposób zachowywali się Niektórzy Żydzi w 1939 roku, po wkroczeniu armii sowieckiej.

Jestem pod silnym wrażeniem autentyczności i pięknego przekazu faktów dotyczących aneksji miasta przez tych, którzy w 1939 witali kwiatami Rosjan wjeżdżających z Żydami na czołgach do Szczuczyna. A teraz Gross i Tryczyk to ma być pogrom Polski? A dlaczego to z polskich podatków i przez Polaków pielony i malowany jest obcy kirkut? Kwiaty z polskimi szarfami złożył katolicki ksiądz Lemański oraz IPN, a gdzie jest wieniec od Żydów? A dlaczego oni tak uwielbiają katolickiego papieża i oblepiają Jego cytatami płoty?

Artykuł ciekawy, ale napisany tak zagmatwanym językiem, pełen wieloznaczności, aluzji i niedomówień, że można się pogubić.

Czester, to co ty taki mało inteligentny!
Dla mnie jest wszystko jasne aż za bardzo.

Panie Czester ja znam Autora i domyślam się, że to czego On jasno nie wyraził, nie chciał obrażać nawet tych, których to dotyczy, tylko dotknął problemu. Książka z 2000 i ta z 2020 r. jest znana. Inne celowe niedopowiedzenia są dobrze znane. Czytając trzeba mieć trochę inteligencji i dziękować za takie artykuły a nie coś majaczyć. A może jesteś jednym z tych winnych.

Domyślać się to co autor miał na myśli w obecnych czasach jest raczej nie wskazane. Nadużywanie jednego nazwiska winowajcy jest raczej zwaleniem całej winy na niego, a reszta. .. .Tzw. książki w których opisywany jest ten okres oparty jest na zeznaniach i sprawozdaniach opartych nie o domysły lecz lecz bezpośredni kontakt. Artykuł ten napisany jest w formie kawału "szkodzkiego". Jaki to żal i współczucie dla narodu wybranego a zarazem to oni są wini swojego losu. Nie tylko napisane książki o zagładzie Żydów w naszym rejonie są dostępne. Można znaleźć również materiały dostępne w internecie na ten temat. Fakt że w większości są to w języku angielskim a le to żadna przeszkoda żeby zapoznać się z tym co tu się działo w owym okresie. Odkąd człowiek jako naczelny stanął na dwóch nogach - tak nastąpiło działanie przywództwa i poddaństwa. Kończąc zadam pytanie - Gdzie byli Ci wybitni szczuczyniacy, księża, nauczyciele, ziemianie jak dokonywano pogromu w Szczuczynie? Przecież oni byli autorytetmi w tej społeczności. Starsze społeczeństwo to pamięta, a młodzi .... ich interesuje nowy ład. A ten temat jes poruszany przez autora prawie w każdą rocznicę wybuchu wojny, holokaustu lub wizyty związanej byłymi współmieszkańcami np. Szczuczyna. Trzeba podawać wszystkie fakty a nie stosować wybiórczo . To co nam odpowiada i co wywoła temat i pochwali w tym wypadku autora tego okrojonego z informacji tekstu . Podawać całą prawdę a nie wybrane fragmenty. Pozdrawiam.

Autor jak rozumiem korzystał z jakichś źródeł, więc wypadałoby je przytoczyć. Przy tak poważnym temacie lepiej byłoby napisać kilka prostych i rzetelnych zdań, niż umniejszać powagę tematu jakimiś ciężkimi do sklasyfikowania rozważaniami autora.

Śmieszne komentarze familiantów!

Porażające jest to, że autor tych wszystkich artykułów lekceważy historię i informację, o których piszesz. A admin usuwa wpisy dot. istotnej roli Polaków w pogromach. Żenujące. Polecam Wikipedię i książki M. Tryczyka, jak też wielu innych autorów.

Natomiast pojawia się pytanie, dlaczego Antonina Wyrzykowska i jej podobni Sprawiedliwi byli po wojnie stygmatyzowani przez swoich polskich sąsiadów za pomoc Żydom, a nieraz i obici przez żołnierzy wyklętych, nierzadko udzielających się w pogromach? Pewnie przez pomyłkę.

W Szczuczynie i okolicach mordowali Żydów głównie okoliczni mieszkańcy-polscy sąsiedzi.
Niestety 80 lat po tych wydarzeniach wciąż nie ma odwagi wśród miejscowych działaczy, jak i mieszkańców, żeby powiedzieć to głośno.
Cześć pamięci pomordowanym,
Mordercy niech będę przeklęci.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.