piątek, 19 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 10 komentarzy
  • 14904 wyświetleń

Wielki kredyt dla Pfleiderera

Konsorcjum banków z Pekao, BZ WBK i BRE zawarło z Pfleiderer Grajewo umowę kredytową na 700 mln zł. Środki zostaną przeznaczone na spłatę zadłużenia i finansowanie bieżącej działalności spółki.

Mimo, że na warszawskim parkiecie przybywa spółek, które ogłosiły, bądź też ogłoszą upadłość, nie grozi nam fala bankructw – czytamy w dzisiejszym Parkiecie.

W ubiegłym roku sądy ogłosiły upadłość 673 firm, czyli o ponad połowę więcej niż w 2008 r. Z kolei w pierwszych dwóch miesiącach 2010 r. odnotowano 158 upadłości. Jednak zdaniem analityków, ogólna kondycja firm w Polsce się poprawia.

Analityk podkreśla, że na GPW notowanych jest też szereg firm o dużych problemach z rentownością np. Pfleiderer Grajewo. – Jednak firma ta mają swoje aktywa i nie powinna zbankrutować – uważa

Czy warto kupować akcje spółek z dużymi problemami finansowymi?

 

Na FORUM

 Związki zawodowe w Pfleiderer

Pfleiderer będzie miał problem?

Komentarze (10)

Mam nadzieję że firma przetrwa obecne zawirowania na rynku.Jednocześnie wierzę że nie damy się IKEI z "ORLI".
Ludzie z MDF-u nie słuchajcie bzdur myślcie sami !!!!

Ten okręt idzie na dno. To smutne, ale prawdziwe.

jesli płyty padną a ludzie pójda na bruk to trzeba bedzie grajewo zabić dechami bo jaki los tuczeka ludzi jak tu itak z pracą kiepsko

laptopikowy menegment hihi hehe i tak nic z tego

okupację sowiecką w latach 40-tych przetrwaliśmy, czasy socjalizmu przetrwaliśmy to i demokrację przetrwamy

Hmmm a to ciekawe... Jako były pracownik doskonale znam firmę jak i osoby decydujące o jej losach, m.in. zaciąganiu tak potężnych kredytów. Nie zgadzam się z ostatnim komentarzem, fabryka IKEI w Orli to baaardzo poważne zagrożenie dla Pfleiderera. Nowa fabryka IKEI ma doświadczonych zarządców (są wśród nich byli pracownicy Pfleiderera i to żadna tajemnica, sam dostarczam dla IKEI maszyny), Pfleiderer powinien po pierwsze zrobić gruntowne porządki u siebie jak i firm powiązanych, świadczących outsourcing. To właśnie pracownicy najniższego szczebla są fundamentami spółki i odgrywają bardzo ważną rolę w codziennym życiu firmy, szkoda tylko, że Decydenci nie dorośli do tego aby to zauważyć, widocznie nie pomagają tu studia renomowanych uczelni i różnorakie szkolenia,pozdrawiam serdecznie....

zgadzam sie z toba Referencik ,1000% prawdy.trzeba patrzyc na klase robotnicza bo ludzie na najnizszych szczebalch wykonuja najciezsza i najwazniejsza robote w tym zakladzie zeby nie ludzie z produkcji i magazynu nie istnial by zaklad .ikea to powazne zagrozenie ale jezeli ludzie z biura zaczna myslec i zmienia czesc kadry biurowej ,zwolnia czesc zbednych ludzi na stolkach i procentowo % utna im zarobki a nie tylko ludziom z produkcji ,wtedy moze cos sie zmieni.trzeba pamietac ze z niewolnika nie bedzie pracownika

Dajcie cynk jak zakład będzie padał (gdzieś na forum e-grajewo) to sprzedam jeszcze kilka akcji które mi zostały (bo potem to tylko tyłek podetrzeć i to niezbyt się do tego celu nada).

Po części masz rację Jurku, taka spółka jest jak wielka machina, każdy pracownik zarówno biurowy jak i fizyczny są ważnymi trybami w tej maszynie. Zupełnie jak w skrzyni biegów, jeśli zabraknie jakiegoś koła to nie zadziała... Z doświadczenia wiem, że Pfleiderer powinien być dumny z fizycznych pracowników i biurowych. Praca fizyczna jest ciężka fizycznie :) hałas, presja czasu, duża odpowiedzialność, substancje chemiczne... Praca biurowa też jest stresująca (i to bardziej niż ktoś by się spodziewał), ogromna odpowiedzialność za podejmowanie decyzji, presja czasu, szukanie optymalnych rozwiązań, często przełożony maruder i wiecznie niezadowolony. Wszystko tak pięknie wygląda gdy się o tym pisze. Gdy natomiast nadchodzi czas rozliczeń premiowych za wykonywaną pracę (raczej jamłużna) to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać... Praca w takiej korporacji dała mi szansę na zdobycie ogromnego doświadczenia, naprawdę dobra szkoła życia, ale jeśli chodzi o nagrodę za ciężką pracę to wszyscy wiedzą jak to wygląda... Obecnie firma ma duże kłopoty, wszyscy to wiedzą, ciekawi mnie tylko dlaczego w fazie projektu budowy fabryki MDF/HDF nie uwzględniono zamontowania linii produkującej płytę MDF, np: o grubości 35mm?????? Przecież każdy handlowiec z branży wie co najlepiej się sprzedaje hehehe. Z tym HDFem to Pfleiderer może sobie naskakać :) podziwiam chłopaków z działu sprzedaży i pozdrawiam serdecznie.

powoli konczy sie era plytowcow

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.