Rekolekcje Wielkopostne 2015

W tym roku ksiądz nie zostawił mi kartki , z czego sie bardzo cieszę , nie chodzę do spowiedzi i nie będę chodził do obłudników bo wg nich jestem wielkim grzesznikiem właśnie dlatego .. haha .. Bo co bo nie da mi dojść do ślubu ?? A co to jeden kościół w całej Polsce ? Wiara to nie papierek ale to co nosi się w duszy . Sorry ale nie .

"Kto jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci kamieniem!" Dlaczego tak dużo z nas katolików, uważa, że chodzi do spowiedzi dla księdza? Często słyszę też, że jestem wierzący, ale do Kościoła nie chodzę, bo nie mogę patrzeć na tych obłudników, że księża grzeszą jeszcze więcej jak my! a kim jest ksiądz się pytam? przecież to też człowiek, w dodatku jeszcze bardziej narażony na ataki szatana, bo jest kapłanem, uczniem Jezusa, który chce zbawiać dusze! Księża też są ludźmi i też błądzą. Nikt nie jest idealny, nikt nie jest bez grzechu. Jeżeli nie chodzisz do spowiedzi to krzywdę robisz tylko sobie, bo cała tajemnica spowiedzi polega na tym, żeby przed Bogiem wyznać swoją grzeszność, swoją marność i niedoskonałość i prosić Go o przebaczenie. Ksiądz jest tylko pośrednikiem. w konfensjonale obecny jest Chrystus i to on udziela ci Swojego rozgrzeszenia. Spowiedź naprawia twoją relację z Bogiem, na powrót stajesz się dzieckiem Bożym. Nie sądź księży, nie sądź nikogo, bo i TY będziesz sądzony. Jeżeli wiesz, że któryś ksiądz zbłądził, że źle robi, to nie potępiaj go tylko módl się za niego. jeżeli nie lubisz jakiegoś księdza, bo coś tam, to idź do drugiego i wyznaj swoje grzechy, bo one trawią twoją duszę. Oddalają cię od Boga. Może powiesz, a co ja takiego robię. Przecież nikogo nie zabiłem, nikogo nie okradłem, a że trochę poprzeklinam, a że czasami z żoną się pokłócę, albo kogoś obgadam, oszukam, to co? to takie straszne? Wszyscy tak robią. Może i wszyscy, ale trzeba przyznać się przed samym sobą, że jesteśmy grzeszni, że grzeszymy: myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Grzeszysz przeciwko Kościołowi, bo masz żal (nie wiem dlaczego, czy to osobisty, czy za przyczyną plotek) do księży. Oni są po to, żeby nam pomagać, są światłem na tej ciemniej ziemskiej drodze, mają nam pomóc zbawić nasze dusze. Teraz jesteś pewnie jeszcze młody i na razie nie myślisz o śmierci, ale przyjdzie taki czas, że będziesz zbliżał się do kresu naszej ziemskiej wędrówki, że starość cię dopadnie, albo jakaś choroba i trzeba będzie pożegnać się z tym światem, to jestem ciekaw, czy wtedy nie będziesz chciał spowiedzi? albo kto cię pochowa jak umrzesz! Módl się i przebacz tym do których masz żal bracie, bo złość przez ciebie przemawia. Boga nie oszukasz, jak pójdziesz do innego kościoła, do innego spowiednika i nie wyznasz wszystkich swoich grzechów. ON wszystko wie, być może inny kapłan udzieli ci sakramentu ślubu, ale bez szczerej i prawdziwej spowiedzi BÓG nie udzieli ci łask, jakich możesz dostąpić przystępując w czystości serca i "ciała" (czyt. nie współżyć ze sobą przed ślubem) do tego sakramentu.
Nie chodzisz do Kościoła nie czerpiesz z łask, jakie Kościół wyprasza dla jego członków, oddalasz się od Boga, bo popadasz w pychę. Myślisz, że jesteś lepszy od innych, a tym czasem jesteś jak ta sucha gałąź oderwana od drzewa. Kościół to wspólnota, to ludzie, a nie ksiądz, czy budynek. Mówisz: "...nie chodzę do spowiedzi i nie będę chodził do obłudników bo wg nich jestem wielkim grzesznikiem właśnie dlatego .. haha .." A kim jesteś jeśli spytam? nie grzeszysz? wszyscy grzeszymy. Czy obraził twoją dumę, bo powiedział, że jesteś grzesznikiem. Jesteś, ale jesteś też dzieckiem bożym i choćbyś nie wiem jak zgrzeszył i co zrobił to Bóg nadal cię kocha, On cię zna i wie o tobie wszystko, On wytatuował twoje imię na Swojej dłoni i przygotował dla ciebie plan. Pozwól mu się prowadzić, a znajdziesz to czego szukasz. Pozwól Mu się kochać. Choćbyś zaparł się Boga i odstąpił od Niego, On ciebie nie opuści, bo jesteś jego dzieckiem. Jego miłość do ciebie jest wieczna i nieskończona. Zaufaj Bogu i daj Mu się prowadzić, bo bez ciebie On nic nie zrobi. Nie będzie narzucał ci Swojej woli, On wciąż czeka na ciebie, aż do niego przyjdziesz i będzie czekał cierpliwie, aż zrozumiesz, że nie masz innej drogi do szczęścia, jak nie powierzysz swojego życia Bogu i nie dasz mu się prowadzić. Chwała Panu, bo wielkie Jego imię. Niech Bóg ci błogosławi. Niech Duch Święty udzieli ci swoich łask, abyś znalazł pokój w sercu i duszy.

do katoliGG w pełni Ciebie popieram;) ale jest jeden problem, nasz kosciół nie wyda ci dokumentów potrzebnych do slubu czy chrztu dziecka, ja np uwazam że slub nie jest do niczego potrzebny a moge dac reke uciać do samej d.... że gdybym chciała ochcrcic me dziecko kazał by mi najpierw brac slub,

Aruś, się nie nakręcaj! Każdy normalny człowiek już przejrzał na oczy i wie jaki jest kościół. Mamy 21 wiek!

Pieknie napisales Arku,ale trzeba byc naprawde wierzacym,zeby t0 zr0zumiec,kat0lik GG teg0 nie zr0zumie.

Do Arka dobrze to napisales ,ale wydawanie kartek do spowiedzi to jest wiecej niz kpina z kogokowiek,

Arek - za długie nie chce mi się czytać :) Boże przybądź i naucz mnie żyć bo nie potrafię myśleć samodzielnie dlatego patrze ślepo w mantrę sprzedawaną pod postaci słowa Twego w po bliskich niby Twoich domach :) do zobaczenia w piekle "grzech nie zgrzeszyć "

A w jakich dniach będą rekolekcje w parafii Świętej Trójcy?

a co z innymi parafiami czy ze szczuczyna mamy jechać do grajewa

kościół to jest instytucja zarabiająca na barankach

do moni!

Jeżeli nie ochrzciłaś swojego dziecka, tylko dlatego, że nie chcesz brać ślubu to szczerze ci współczuję. Jak matka, która nosiła swoje dziecko w swoim łonie pod sercem 9 miesięcy może nie kochać swojego dziecka i nie chcieć jego szczęścia? Bo ty najwyraźniej myślisz tylko o sobie! Jesteś samolubna i fałszywa. Samolubna, bo nie myślisz o szczęściu dziecka, fałszywa, bo to co czujesz do swojego dziecka nazywasz miłością!!!! Bo jeśli KOCHAŁA BYŚ swoje dziecko, to chciałabyś jego szczęścia. Czy może być coś bardziej pięknego, jak powierzyć swoje dziecko Matce Bożej i Kościołowi! Pozwól, że ci przypomnę, że chrzest obmywa nas z GRZECHU PIERWORODNEGO, po czym stajemy się członkami Kościoła i czerpiemy z jego łask, jakie wyprasza u Boga dla swoich członków. Dlaczego robisz taką krzywdę dla swojego dziecka? Czy nie zależy ci na jego ZBAWIENIU? Kto może być lepszym piastunem dla twojego dziecka, jak nie BÓG???? Czy spróbowałaś chociaż raz porozmawiać z księdzem o chrzcie swojego dziecka? Czy od razu z góry założyłaś, że pewnie będzie najpierw kazał wziąć mi ślub! Powiem tak, jeżeli mężczyzna z którym żyjesz nie chce z tobą się ożenić, to znaczy, że cię NIE KOCHA! Że jesteś dla niego tylko sprzątaczką, kucharką i kochanką i NIC WIĘCEJ! Powiem ci więcej, że skoro przyzwalasz na konkubinat, to znaczy, że ty siebie sama nie szanujesz, i potem nie dziw się, że inni ciebie też nie szanują. Wiele osób odkłada na potem swój ślub, bo nie stać ich NA RAZIE na wesele, a te na razie odkłada się najpierw miesiącami, a potem latami. Jeżeli kogoś nie stać, to nie trzeba oszukiwać się i łudzić, tylko przyznać się przed sobą, że nie stać mnie i wziąć ślub, bez żadnego wesela. Pewno przykro trochę jest, bez tej oprawy weselnej, ale przynajmniej w zgodzie z prawem moralnym i Bożym.

Kobieto, jeżeli naprawdę kochasz swoje dziecko to nie skazuj JE na potępienie, tylko ochrzcij je i zawierz Bogu, aby Je prowadził swoimi drogami, żeby był dobrym człowiekiem i tym dobrem dzielił się z innymi.

do as!!!

Oświeć mnie, bo nie za bardzo wiem o co ci chodzi:, że "każdy wie jaki jest kościół". Ja wiem, ale ty najwidoczniej nie, bo masz mylne wyobrażenie o Kościele dziecko. Kościół, to nie budynek, to nie księża, ale LUDZIE KTÓRZY GO TWORZĄ. - to żywy organizm, który łączy JEZUS CHRYSTUS. I ty po poprzez chrzest również zostałaś wcielona do Kościoła - za co podziękuj swoim rodzicom - nawet, jak nie korzystasz z sakramentów i nie chodzisz na niedzielne nabożeństwa, to na mocy łaski, jaką otrzymałaś w trakcie CHRZTU również czerpiesz z łask, jakie wyprasza dla CIEBIE Kościół.

Do KaroliGG: Do zobaczenia w piekle?? mam nadzieję że się nie spotkamy. Jedyne co ci powiem to, że pomodlę się za ciebie. Bóg jest wielki a Jego miłosierdzie niezgłębione, mam nadzieję że kiedyś tego doświadczysz.

Do KatoliGG i as: Polecam abyś spojrzał na Kościół jaki jest naprawdę, a nie przez pryzmat mediów i księży o których w nich mowa. To tylko ludzie słabi i grzeszni jak ty i ja. Najprościej to zobaczyć przez z wiarą przyjęte sakramenty, głównie szczerą spowiedź i Eucharystię. Kościół prowadzi do prawdziwej wolności, nie tej serwowanej przez XXI wiek, rujnującej prawdziwą rodzinę i nie raz ciągnącej człowieka na samo dno, nierzadko aż do samobójstwa. Nie krytykuj jeśli nie próbowałeś nawet doświadczyć i zobaczyć tego szczęścia jaki Kościół i wiara daje... Ja tego doświadczam i Bogu za to dziękuję !

Ten czowiek ktory podpisuje sie jako arek mysle ze jest plebanem.

W tych tematach calkowicie popieram Ziolka i Bolkowego.

Najgłośniej krytykują ci co już pewnie od lat w Kościele nie byli, a najwięcej mają do powiedzenia w tym temacie. Zaściankowe, ślepe myślenie oparte na zakłamanych mediach i internecie, nic od siebie (suche myślenie: tylko kartki i instytucja) . alfonsiak ziolk korokiGG katokiGG as radzę wyjdźcie trochę ze schematu, weź coś przeczytaj sensnego, zainteresuj się a potem się wypowiedz. Jesteśmy z wami

Ludzie nie rozumieją kim jest duchowny. To człowiek posługi, który pośredniczy przy spowiedzi i innych rzeczach.W żadnym wypadku on nie zbawia dusz. Tylko Bóg ma takie prawo. Jeśli np twoja spowiedż jest uczciwa jest prawdziwy żal za grzechy - to Bóg to słyszy. I nie jest najwyższej wagi jaki jest ksiądz. Podobnie , kiedy modlisz się za zmarłego to przecież nie możesz wiedzieć gdzie przebywa jego dusza. Ale szczera modlitwa trafia na odpowiednią duszę.To Boga sprawa. Już On to załatwi !