piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 28 komentarzy
  • 16736 wyświetleń

Minister w Ciemnoszyjach

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kalemba gościł z wizytą w gospodarstwie mlecznym Państwa Reginy i Jana Zawadzkich w Ciemnoszyjach (woj. podlaskie). Gospodarstwo dostarcza mleko do SM MLEKPOL w Grajewie.

- Jestem pod wrażeniem wielkości gospodarstwa, pełnej automatyki i gościnności, jaka mnie tu spotyka - mówił Stanisław Kalemba Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który 11 sierpnia br. odwiedził gospodarstwo Reginy i Jana Zawadzkich w miejscowości Ciemnoszyje (woj. podlaskie).
Okazją do tego niecodziennego spotkania był Letni Piknik z Mlekpolem, którego Minister Kalemba był gościem specjalnym. Jednak zanim gościł na pikniku chciał skorzystać z okazji i zwiedzić gospodarstwo specjalizujące się w produkcji mleka, dostarczającego surowiec do spółdzielni MLEKPOL. To był dobry czas na tego typu wizytę, ponieważ kilka dni przed spotkaniem z Ministrem Państwo Zawadzcy uruchomili nowoczesną oborę.

- Widzę, że jest to gospodarstwo rodzinne, gdzie całe pokolenia zaangażowane są w pracę nad produkcją mleka - mówił Minister. - Bardzo to cenne, bo właśnie w takich miejscach widać wielką dbałość o to dobro, jakim jest wspólna praca i rodzina. A widzę, że seniorka rodu (Pani Anna Zawadzka, red.) czuwa nad młodszym pokoleniem.
Minister zwiedził nową oborę wolnostanowiskową, na rusztach, przeznaczoną dla 140 sztuk bydła dojnego. Był też pod wrażeniem pełnej automatyki robotów udojowych firmy DeLaval zamontowanych w oborze.

- Jest to jedna z najnowocześniejszych tego typu obór w Polsce - mówił Jan Zawadzki. - Zamiast ścian są tu automatycznie sterowana rolety i żaluzje reagujące w zależności od warunków pogodowych. Krowy znajdują się w środkowej części obory, zaś po obu stronach mamy dwa korytarze paszowe. Całość jest zautomatyzowana i zmechanizowana do tego stopnia, że może być sterowana on line z dowolnego miejsca.

Bydło otrzymuje dwa rodzaje pasz granulowanych i jedną płynną. To wszystko dozowane jest automatycznie. Minister  był pod wrażeniem małego robota do czyszczenia rusztu, który 3 - 4 razy w ciągu dnia (w zależności od potrzeb) czyści ruszt, na którym stoją krowy. Ta w pełni zmechanizowana obora może być obsługiwana tylko przez jedną osobę, która raz dziennie zapoda paszę objętościową oraz kontrolować będzie na monitorze komputera proces udoju i karmienia zwierząt. Średnia wydajność w stadzie to 9 tys. litrów w laktacji, ale są też sztuki dające 12 - 13 tys. litrów.

- Obora jest w pełni monitorowana, mamy podgląd na wszystkie procesy związane z udojem czy karmieniem zwierząt, w każdej chwili możemy monitorować stado i zmienić procesy on line - mówi Jan Zawadzki. - W sytuacjach awaryjnych każdy program sygnalizowany jest przez system komputerowy na telefon komórkowy. To wielkie udogodnienie.
Zarówno obora jak i gościnność Państwa Zawadzkich zrobiła na Ministrze wielkie wrażenie.

- Czuję się tu jak w rodzinnym domu, otoczony serdecznymi ludźmi, który kochają polską wieś i czynią z niej wielką wartość - powiedział Minister Kalemba żegnając się z rodziną Państwa Zawadzkich - Agencja PR First Communications


czwartek, 28 marca 2024

Kronika policyjna

Komentarze (28)

Proponuje ministrowi zobaczyc gospodarstwo "normalne". Wtedy zobaczy jakie to jest zycie...

Gierek też jeździł tam, gdzie malowano trawę i ściągano świnie z całej okolicy. I było cudownie. To nie jest obraz dzisiejszej wsi! ...

hahaqh no tak wiadomo Psl dalej dba o swoich ...

Trudniej byłoby w totka zgadnąć


Co to za minister który jeździ po takich gospodarstwach ?
I tu mleczarzu masz rację ,powinien on zobaczyć jak większość rolników żyje i z czym musi się uporać


Skoro na wsi jest tak dobrze to po co nam minister od rolnictwa.Rolnicy sami dobrze radzą , ale tylko z PSL.

Bardz mnie ten widok cieszy , że rolnikom żyję się tak świetnie jak w bajce tylko nie mogę zrozumiec dlaczego rząd zwleka wprowadzić 100% ZUS i podatek dochodowy.Nareście można byłoby zyskać wielkie oszczędności.

Rolnicy to żyją.

wszyscy tylko jada do Zawadzkiego.kiedys nawet sam Kwaśniewski tam był, Pojechał minister robota do dojenia krów za milion obejrzeć. ..

Patrzcie mieszczuchy jak żyje się na wsi.

metody Gierkowskie teraz nazywaja sie PR (pijarowskie). Przeciez władza musi sobie gdzies poprawiać samopoczucie i nie pojedzie do normalnego rolnika.

Zazdrość przemawia przez Was .. i tyle

Janka znam.Każdy mógł zacząć jak On ale nie każdy chciał,część bała się. Zazdrościcie że korzystał ze wszystkich możliwych pomocy jakie były? Kto wam szkodował. Córy za to Janek ma fajne.A to że minister do niego pojechał to dobrze. Po nim widać że fundusze nie zostały zmarnowane. Wy dostajecie i zamiast się rozwijać to przeżeracie to wszystko, wczasujecie się,nowe auta telewizory,żadnej produkcji .Tylko narzekacie że nic się wam nie opłaci. Kopa bym kur.a dał co niektórym a nie dopłaty. Pozdrawiam.

zdaje się, że pan Zawadzki też był kiedyś zwykłym rolnikiem. Skąd ta zawiść? Że miał odwagę? Że ryzykował, biorąc kolejne kredyty i ciężko na nie pracował? Typowa Polska.

ujmij z tysiac litrow z tej wydajnosci

kolegow odwiedzal .....

Nauczcie się że o przeciętnych ludziach myślą politycy tylko wówczas kiedy podwyższają podatki.

moja wypowiedz została ocenzurowana przez admina e grajewo! to skandal!
a więc żeby nie prezes Mlekpolu pan zawadzki nigdy nie gościł by Pana ministra.

Kto jak kto ,ale PSL ma się dobrze w naszym Powiecie ,ciepłe posadki tylko dla swoich.

Na zachodzie rolnicy rezygnują z robotów. Każdy, kto choć trochę się tym interesował wie, że robot nigdy nie zastąpi człowieka i ten sposób dojenia "marnuje" krowy. Prowadzenie gospodarstwa "on-line" ? Zwróćcie uwagę na to, że robot wysyła SMS do właściciela nie tylko w przerwach między obiadem, a podwieczorkiem. A co jeśli rolnik otrzyma SMS o 01:00 w nocy? Myślicie, ze będzie czekał do rana? Nie- musi iść i znaleźć krowę, która się nie wydoiła, następnie zagonić ją do robota. Wymię krowy do niego musi być wymiarowe, Także apeluję do rolników- jeśli marzycie o takim sprzęcie, bądź go zazdrościcie, to zastanówcie się 100 razy nad kupnem, może gra nie jest warta świeczki? W końcu wizyty ministra są tylko raz na parę lat, a wy z robotem męczyć się będziecie 24h/ dobę.
Ale gratuluję Panu Zawadzkiemu, bo obora na prawdę wygląda świetnie! Innowacyjne metody byc moze w tym wypadku się sprawdzą.
Zgadzam sie również z większością komentarzy, że minister powinien obejrzeć "normalne" gospodarstwo przeciętnego Kowalskiego, bo taka wizyta pozwoliłaby na powstanie nowych pomysłów- co zrobić, aby jeszcze bardziej rozwinąć rolnictwo. Bo to, co zobaczył minister, to nie jest obraz polskiej wsi.

Ktoś pisał, że ten Pan z Ciemnoszyj ciężko pracował, brał kredyty - ja też chciałbym tam wziąć takie kredyty, bo już ciężko pracuję od parudziesięciu lat. Nadmienię, że nie należę do żadnego kartelu politycznego.

mi to ten minister przypomina takie aparatczyka za czasów pzpr.

a myślicie że inne gospodarstwa takie nie są
większość z was to na pewno miastowi i nie wiedzą jak ciężko jest na roli
często bywam u p.Zawackiego i tam naprawdę jest ciężko

większość osób z miasta ma korzenie ze wsi ale nie chciało sie pracować i migrowali do miasta a teraz jak i w mieście jest ciężko to zaczynają zazdrościć tym na wsi bo niby mają tak lekko. Ale na wsi nie robi sie po 8h tylko średnio po 15h ale dyspozycyjnym jest sie 24h. Tam nie ma zwolnien lekarskich nie ma urlopów i dzięki temu jest obrót tej gotówki tylko niech każdy z was się dowie ile tak naprawdę zostaje takiemu rolnikowi na rękę skoro każdy patrzy na to że rolnik ma takie wsparcie z uni i podnosi ceny które tak naprawdę nie powinny wzrosnąć i rolnik musi płacić drożej za wszystko. Niby unia dała ale polacy wszystko tym rolnikom zabiorą. Przypatrzcie sie tylko kosztom jakie obecnie rolnik musi ponosić bo niektóre poszły 300% w górę tylko przez dopłaty a cena mleka jest śmieszna, kiedyś za 10l mleka można było coś kupić a teraz to 2l ropy

Do "leszcza" ---- Ty faktycznie masz rozumek leszcza

Do koń i czyna. Pan Zawadzki ciężko pracuje ale głową a ty rękami i dlatego nigdy jemu nie dorównasz .

A mówili że Gierkowi rolnicy będą pomniki stawiać, a tu i władza jego naśladuje i korzysta z jego pomysłów. Nic tak nie robi dobrze władzy jak wizyta/pielgrzymka u bogatszego rolnika. Władza udaje że zniża sie do ludu, a chłopina na serio czapkuje i hołd oddaje włądzy bo to ma we krwi.

W okolicy grajewa jest sporo gospodarstw o większej REALNEJ wyddajności ale nie afiszują się tym tak tylko zasuwają jak te mrówki bo nie stać ich na takie innowacje swoją droga to dziwne że go stać przy tak śmiesznie małej wydajności przy jego rasie krów

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.