piątek, 29 marca 2024

Warto przeczytać

Mapa korupcji

Administracja państwowa i samorządowa zajmują czołowe miejsca w statystykach korupcyjnych CBA, ABW i Policji. Modelowym przykładem występowania tego zjawiska jest wydawanie pozwoleń na budowę. Statystyki zaprezentowane przez CBA w opracowaniu „Mapa korupcji” nie są zbyt dobre dla urzędników administracji państwowej i samorządowej. Spośród 41 tys. przestępstw korupcyjnych zarejestrowanych w latach 2004-2009 m.in. przez ABW, Policję, CBA i Straż Graniczną, ponad 13 tys. dotyczyło naruszenia § 228 kk (sprzedajność urzędnicza). Częściej ścigano tylko za przekupstwo (§ 229 kk). W ubiegłym roku CBA prowadziło 244 śledztwa w sprawach stricte korupcyjnych (na ogólną liczbę 398 prowadzonych). Ponad 40 proc. z nich dotyczyło urzędników samorządowych, 13 proc. pracowników administracji centralnej. Służba zdrowia stanowiła 11 proc. spraw, a wymiar sprawiedliwości i organy ścigania 15 proc. Zdaniem autorów opracowania rozwój zjawiska korupcji w administracji dotyczy w największej mierze osób mających wpływ na wydawanie decyzji administracyjnych, np. wśród osób zatrudnionych w wydziałach urbanistyki i architektury, zasobów mieszkaniowych, rozwoju i polityki gospodarczej, komunikacji, handlu i usług oraz ochrony środowiska. Wśród czynności urzędowych, którym często towarzyszą działania korupcyjne, wymieniono m.in.: wydawanie koncesji, pozwoleń na budowę, decyzji o warunkach zagospodarowania, decyzji o wymiarze, odroczeniu lub umorzeniu podatku. Według „Mapy korupcji”, modelowym przykładem występowania zjawisk korupcyjnych jest działalność związana z wydawaniem pozwoleń na budowę. Rozwojowi patologii ma w tym przypadku sprzyjać brak planów zagospodarowania przestrzennego, co zwiększa uznaniowość decyzji urzędnika. Skutkiem nieprzychylności urzędnika jest, w takich sytuacjach, przedłużająca się w nieskończoność procedura administracyjna. Pole do nadużyć stwarza również udzielanie zamówień publicznych, procedura odrolnienia gruntów oraz procedura ustalania przez gminy tzw. opłat adiacenckich. Autorzy publikacji wskazują, że ta ostatnia stanowi często jeden z najbardziej nieprzewidywalnych elementów przygotowania inwestycji, bo nie wiadomo, kiedy i w jakiej wysokości gmina zażąda zapłaty. pap

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.