Dodatkowy oddział żłobkowy

Likwidacja sali w której dzieci miały drzemki na rzecz nowego oddziału to jest zwykłe nieporozumienie. Jako rodzic jestem zdegustowana tym pomysłem.

Pani jest zdegustowana -tu nie mowa o daniu.... Wiele dzieci potrzebuje opieki i rozwoju w żłobku , bo ich rodzice również chcą wrócić do pracy. Brawo świetny pomysł 🙂

W przedszkolu dzieci spia na tej sali , na ktorej się bawia więc w czym problem?

Mi też to nie podoba się !!!!

Czy tylko mamy które wracaja do pracy moga liczyc na miejsca czy rowniez bez takiego obowiazku mozna?

Zdegustowani są również rodzice, których dzieci nie zostały przyjęte do żłobka ze względu na brak miejsc.

Ja nie mam nic przeciwko powstaniu nowego oddzialu zlobkowego - absolutnie nie! Wręcz jest to konieczne. Ale czy musi on powstawac w miejscu gdzie dzieci aktualnie spia? Sala po zabawie powinna byc porządnie wywietrzona więc dzieci powinny z niej wyjść. W tym budynku znajduje sie jeszcze przedszkole - likwidacja jednego oddziału na rzecz żlobka bylaby idealnym pomysłem. A teraz nasze dzieci beda siedziec w tej duchocie caly dzien, bez wietrzenia. Anna - slowo zdegustowany nie odnosi się tylko do jedzenia. Proszę zajrzeć do słownika. Asia - w przedszkolu dzieci są już na tyle duże że raczej nie spią a odpoczywają po jedzeniu. Ciekawa- dziecko oddajesz do żłobka po to żeby iść do pracy wiec Twoje pytanie uważam za bezsensowne. Reasumując - drzemki na sali gdzie bawią się dzieci są pomysłem bardzo nietrafionym.

Niestety w przedszkolu rownież spią dziecj i to dwie grupy, zastanawia mnie fakt remontu jak te nasze dzieciaki zniosą ten chałas i kurz ....

Asia- może w tym że dzieci w żłobku nie śpią na leżankach, tylko w łóżeczkach?

Widzę ze wszystkie Mamy są w dzisiejszych czasach bardzo zestresowane... Moja córka spała na jednej sali tam gdzie się bawiła i nic jej nie było, Panie zawsze dbały o dzieci I chyba o to w tym chodzi !!! Apeluje do Mam o odrobine rozsądku, bo jak nic się nie robi to złe a jak jest nowy projekt to również źle... Przyznam ze jednak to Nasze miasto jest specyficzne... jeśli chodzi o Mamy nie pracujące i przyjęcie dziecka do żłobka to raczej niemożliwe chyba ze po znajomosci ... w innym przypadku pierwszeństwo maja dzieci Rodziców pracujących lub samotnie wychowujący.

No patrzcie a jednak żłobek potrzebny jest???? To teraz ta skromna kapliczka niech odda żłobek potrzebującym albo sfinansuje żłobek. Siedzieliście cicho jak zabrali żłobek na kościół w centrum osiedla a teraz - pilny żłobek. Zdecydujcie o co wam chodzi.

Ala - miasto Grajewo nie jest az tak specyficzne - jest normalne jak inne miasta w PL. Problem jest w psychyce znudzonych i nic nie robiacych mamusiek, ktore mysla, ze wszystko im sie nalezy. Oczywista oczywistoscia jest, ze wladza w Grajewie - oprocz nowego zlobka powinna rowniez pomyslec nad nowym zakladem opieki psychicznej dla znudzonych mamusiek.

Do Ala - właśnie tak powinno być, że pierwszeństwo powinny mieć pracujące małżeństwa, ale tak nie jest, ponieważ zakłada się, że stać na nianię. właśnie pierwszeństwo mają rodziny wielodzietne, niepracujący, matki samotnie wychowujące

Kochani i w przedszkolu i w żłobku dzieci śpią na leżaczkach i kazdy rodzic chce aby jego dziecko bylo przyjete, bardzo dobry pomysł z dodatkowym oddzialem wielu rodzinom pomoze a do warunkow jakos sie wszyscy sie przyzwyczają

Oczywiście, że jestem za tym by stworzyć nowy oddział żłobkowy. Ja i mój mąż pracujemy i musimy ciągle się zastanawiać komu dać pod opiekę dziecko. bo nie została przyjęta ze względu na brak miejsc. Po co do żłobka wysyłają dzieci matki które np nie pracują? skoro siedzi w domu to może zająć się dzieckiem. A Starsza córka jak była w przedszkolu również spała w sali gdzie się bawiły dzieci i nic jej nie dolega. przestańcie tak chuchać i dmuchać na swoje dzieci bo niezdary wyrosną.

Po co osoba niepracujaca oddaje dziecko do żłobka? Rozumiem nie pracuje w chwili oddania dziecka, ale ta prace podejmuje po jakimś czasie. Jak nie powinno to być zweryfikowane po miesiącu, dwóch i na to miejsce powinno być przyjęte dziecko, którego rodzice faktycznie pracują i nie maja co zrobić z dzieckiem. Wielodzietna maja pierwszeństwo? Co to wg za przywilej. Nie rozumiem tego.