Taki czyn sie nazywamy wlasnie socjalna inicjatywa i zaangowaniem w nia spoleczenstwa, bez potrzeby namawiania kogokolwiek. Dzisiaj stworzenie takich kolektywow, jest czynem prawie nie mozliwym.
Jedynie co potrafimy w obecnych czasach, to klocic sie i narzekac.
Prawdziwych Polakow poznaje sie w biedzie !
Pozdrawiam autora zdjecia .
age, hm! Coż, muszę z Tobą zgodzić się. Jesteśmy zawsze "najmądrzejsi", a to co jedynie dobrze potrafimy to kłócić się, narzekać. Dziwny ten nasz naród.
Kaśka, jesli mam byc szczery , to powiem, ze nie lubie z toba dysukutowac, dlatego , ze masz bardzo niestabilne poglady i dlatego nie wchodze w glebsza dyskusje z toba .Dzisiaj czynie wyjatek.
Napisze pewno opowiesc z czasow mojego socjalistycznego dziecinstwa, ktore spedzilem na wsi.
Pewnego razu w lecie w okolicy naszej wsi zauwazylismy(ja wraz ) z kumplami ,ze pali sie las i zarzewie ognia rozprzestrzenia sie w szybkim tempie. Bylismy w dosc licznej grupie (bo wtedy na wsi bylo bardzo duuuzo dzieci), jeden z nas pobiegl do wsi wolac(krzyczac) o pomoc ( telefon mial wtedy tylko soltys), wykonujac na tyle solidnie swoja prace lacznika, ze cala wies zostala postawiona na nogi. Zanim powiadomiona przez soltysa straz pozarna przyjechala zeba ugasic - pozar zostal ugaszony przez "tubylcow. Takich akcji bylo bardzo wiele. Kiedys nikt o tym nie pisal i nie wspominal, bo to bylo oczywiste i normalne; dzis za takie czyny dostaje sie medale. No komment !
W tą zimę szedłem piechotą z Wąsoszu do Grajewa. Droga była kąpletnie zasypana. Nawet wynajęty rolnik do przewozu saniami zrezygnował z zarobku na pierwszej Górze za Szczuczynem.
Age, właśnie to miałam na myśli. Dzisiaj jesteśmy zlepkiem nienawistnych, zazdrosnych, kłótliwych indywidualistów. Ci na górze, jak jeden drugiemu publicznie nie dokopie to odnoszę wrażenie, że czuje się on nie spełniony. Kompleksy? Kiedyś byliśmy wzajemnie życzliwi, sąsiedzcy, byliśmy społeczeństwem.
Ja nie zmieniam swoich poglądów. Czasami używam sarkazmów. W zasadzie dla mnie nie mają znaczenia poglądy polityczne. Jest wolność i każdy ma prawo myśleć i robić co chce. Tylko jest jeszcze ale, .... Nikt nie ma prawa naruszać wolności, godności drugiego człowieka. Nikt nie ma prawa gardzić drugim, co publicznie u nas czyni się. Brakuje w tym zlepku indywidualistów prostej cechy - tolerancji i wzajemnego szacunku. A bliżej o mnie: antykomunistka inwigilowana w stanie wojennym, chrześcijanka często krytykująca katolików ze względu na ich niedoskonałość wręcz fałszywość, aktualnie antypisiorka bo oni mają wszystkie wady jakie ludzie mogą posiadać i najgorsze, że tego nie rozumieją z powodu olbrzymiej pychy. Z tego powodu (ego w chmurach) czynią olbrzymie szkody temu krajowi.
Komentarze
Taki czyn sie nazywamy wlasnie socjalna inicjatywa i zaangowaniem w nia spoleczenstwa, bez potrzeby namawiania kogokolwiek. Dzisiaj stworzenie takich kolektywow, jest czynem prawie nie mozliwym.
Jedynie co potrafimy w obecnych czasach, to klocic sie i narzekac.
Prawdziwych Polakow poznaje sie w biedzie !
Pozdrawiam autora zdjecia .
age, hm! Coż, muszę z Tobą zgodzić się. Jesteśmy zawsze "najmądrzejsi", a to co jedynie dobrze potrafimy to kłócić się, narzekać. Dziwny ten nasz naród.
Kaśka, jesli mam byc szczery , to powiem, ze nie lubie z toba dysukutowac, dlatego , ze masz bardzo niestabilne poglady i dlatego nie wchodze w glebsza dyskusje z toba .Dzisiaj czynie wyjatek.
Napisze pewno opowiesc z czasow mojego socjalistycznego dziecinstwa, ktore spedzilem na wsi.
Pewnego razu w lecie w okolicy naszej wsi zauwazylismy(ja wraz ) z kumplami ,ze pali sie las i zarzewie ognia rozprzestrzenia sie w szybkim tempie. Bylismy w dosc licznej grupie (bo wtedy na wsi bylo bardzo duuuzo dzieci), jeden z nas pobiegl do wsi wolac(krzyczac) o pomoc ( telefon mial wtedy tylko soltys), wykonujac na tyle solidnie swoja prace lacznika, ze cala wies zostala postawiona na nogi. Zanim powiadomiona przez soltysa straz pozarna przyjechala zeba ugasic - pozar zostal ugaszony przez "tubylcow. Takich akcji bylo bardzo wiele. Kiedys nikt o tym nie pisal i nie wspominal, bo to bylo oczywiste i normalne; dzis za takie czyny dostaje sie medale. No komment !
W tą zimę szedłem piechotą z Wąsoszu do Grajewa. Droga była kąpletnie zasypana. Nawet wynajęty rolnik do przewozu saniami zrezygnował z zarobku na pierwszej Górze za Szczuczynem.
Age, właśnie to miałam na myśli. Dzisiaj jesteśmy zlepkiem nienawistnych, zazdrosnych, kłótliwych indywidualistów. Ci na górze, jak jeden drugiemu publicznie nie dokopie to odnoszę wrażenie, że czuje się on nie spełniony. Kompleksy? Kiedyś byliśmy wzajemnie życzliwi, sąsiedzcy, byliśmy społeczeństwem.
Ja nie zmieniam swoich poglądów. Czasami używam sarkazmów. W zasadzie dla mnie nie mają znaczenia poglądy polityczne. Jest wolność i każdy ma prawo myśleć i robić co chce. Tylko jest jeszcze ale, .... Nikt nie ma prawa naruszać wolności, godności drugiego człowieka. Nikt nie ma prawa gardzić drugim, co publicznie u nas czyni się. Brakuje w tym zlepku indywidualistów prostej cechy - tolerancji i wzajemnego szacunku. A bliżej o mnie: antykomunistka inwigilowana w stanie wojennym, chrześcijanka często krytykująca katolików ze względu na ich niedoskonałość wręcz fałszywość, aktualnie antypisiorka bo oni mają wszystkie wady jakie ludzie mogą posiadać i najgorsze, że tego nie rozumieją z powodu olbrzymiej pychy. Z tego powodu (ego w chmurach) czynią olbrzymie szkody temu krajowi.