W załączeniu zdjęcie z lasu koło Łosewa (okolice Grajewa). W sobotę 25 maja / ten cielak był "świeżo" wywieziony. Zgłosiłem na 112. Policja zajęła się tym problemem, lecz "nie znaleźli". Niby powiadomili straż leśną. Ja też napisałem e-maila do straży leśnej. Dzisiaj cielak jest już częściowo rozszarpany ( zdjęcie). Może to nie jest wcale istotne i może nie ma żadnego wpływu na pomór świń, który od czasu do czasu pojawia się. Lisy też pewnie nie roznoszą wścieklizny. Przepraszam za trochę sarkastyczny ton...
fot. e-czytelnik
Napisz pierwszy komentarz