niedziela, 14 września 2025

Kochani n-le czy Wy też tak macie?

Dziś znalazłam takie fajne rozważania męża pewnej kobiety- ciekawe rozważania. "Biedna ta moja żona, po tygodniu pracy w szkole już wykończona i nerwowa ( 2 godz odsypia stres po pracy). Bo prawie nic nie może, a do tego zastała już zwolniona z pracy " dyscyplinarnie" ????. Jej uczeń ( 10 lat ) mówi do niej :" mama mówiła że nie muszę cię słuchać a w ogóle to zwalniam panią". I tak prawie codziennie, agresja, przepychanki, pyskowanie, dalszy upadek autorytetu nauczyciela. Presja ze strony bezczelnych rodziców a niekiedy brak wsparcia ze strony pedagoga i " wyżej". Wszyscy wszystkiego się boją. " Pani mi grozi"??? Jedna z nauczycielek mówi do żony :" Madzia ty się nie przejmuj, schowaj swoją dumę, godność ja sama nie raz dostałam od ucznia po gębie. I co?". Tracą też dzieci które chcą poznawać, rozwijać sie i uczyć, a nie mogą bo nauczyciel czuwa nad " rozwalającymi zajęcia". Kto wie może i nas będzie czekać indywidualne nauczanie. Na razie w szkole do której chodzą nasze dzieci jest dyrektorka konsekwentna, wymagająca (wierząca), z przemocowymi się nie patyczkuje i dlatego nasze dzieci czują się w szkole bezpieczne".

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.