Zbliża się Walne Zebranie. Chciałbym przedyskutować temat nowych inwestycji w ogrodzie. Czy macie jakieś pomysły dotyczące poprawy wizerunku tego miejsca . Mnie osobiście przeszkadza kawał od lat niezagospodarowanej ziemi na II sektorze . Tam nawet zielsko nie rośnie . Może warto o to miejsce zadbać, zagospodarować .Usunąć piach, nasypać ziemi (zwały dobre,j polnej ziemi jest po drodze do Ełku). Zrobić nasadzenia : krzewy ,drzewa ozdobne .Modne jest sadzenie drzew owocowych. Drugi wariant ,bardziej prosty to podzielić ten teren na działki. Ludzie chętnie kupią i uporządkują , a ogród zyska środki finansowe.
© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone
O to to! Wspaniały temat i głos rozsądku!
Kto za to zapłaci
Tam ludzie robią smietnik.Mialo być ładnie.Zlikwidowane miały być te śmieci drzewa popodcinane w ubieglym roku i nic.Ostatnio pan z 1 sektora swoje smieci wyniósł w krzaki I tylko słychać szkło .Dla mnie to też podzielić na działki ale i za śmietnikiem zrobić legalny monitorowany dol na odpady zielone i miejsce na galezie.Zlikwidowac też smietnik wokol działek, może najlepiej zorganizować sprzątanie przez dzialkowiczow.Zrobic coś ze spacerującymi z psami ,alejki już pokryte niespodziankami.Najgorzej ,że tam spacerują też ludzie z pobliskich domów i nie łaska sprzatnac. Mam nadzieję, że walne zacznie się od szczegółowego rozliczenia finansowego.Tak wogole czy funkcje zarządu są społeczne? w ubiegłym roku za bardzo działań nie było widać,poza spisaniem liczników.
Jest pomysł na ten teren ,w planach miał być postawiony budynek ,świetlica ,przeznaczony na spotkania działkowiczów,szkolenia itp.
Marku nie wiem czy się opłaca taki budynek utrzymywać,budować.Taniej wynająć na biuro jak dotychczas i raz w roku na zebranie lub szkolenie.Mam swoją dzialke i tam spotykam się ze znajomymi ,rodziną jak nam czas.
Ludzie ogród istnieje 60 lat i nikt z tym miejscem nic nie zrobił.
Ostatnim razem wybraliśmy się z zoną na spacerek po sektorach, okres zimowy więc brak zajęcia na działce i mogliśmy sobie pozwolić na taki luksus . Przy okazji podejrzeć sąsiadów i ich poczynania na terenie ROD. To co zobaczyliśmy na pierwszym sektorze przyprawiło mnie o palpitacje serca o żonę o ból głowy . Działki kompletnie zrujnowane ,nasadzenia nie zgodne z regulaminem sosny wysokości przekraczającej 15metry wzwyż. Składowiska śmieci i odpadów nikomu nie potrzebnych, działki od lat zaniedbane i nie odwiedzane. Przewracające się płoty postawione z byle czego i byle jak najczęściej oplecione drutem kolczastym mające odstraszyć potencjalnego złodzieja ,mi przypominały relikt głębokiej komuny mojej żonie więzienie z filmu Alkatras. Ogólnopolski regulamin ROD określa wyraźnie jakie kryteria ma spełniać działka i do czego służyć .Mi osobiście byłoby wstyd być właścicielem takiego śmietniska. I tu ukłon do zarządu by na walnym najbliższym poruszyć temat i odbierać tak zrujnowane działki , nowi chętni szybko się znajdą. Inne sektory też mają za kołnierzem i są to zaniedbania wieloletnie ale trzeba z tym zrobić w końcu porządek.
Czesc sprzedac na działki,a czesc przeznaczyć na zbiór galezi.Koniecznie za każdym śmietnikiem wyznaczyć miejsca na odpady zielone ale poinformowac dzialkowiczow,że zielone to bez worków ,śmieci same zielone I drobne a nie całe badyle .Każdy ma narzędzia i może podrobić.
Pięć lat wstecz nowo wybrany zarząd wymienił na nowe bramy w ogrodzie.Była wielka radość ,że drgnęło na lepszą zmianę. Dziś to prawie już złom. Rdza niszczy nasze pieniądze .Czas na rewitalizację!!!.
Zarząd to obowiązek , myślenie, praca ale i przewidywanie skutków. To nie tylko HURRRA , WYBRALI MNIE DO ZARZĄDU!!!!
Nie tylko na 1 sektorze na drugim też działka straszy.Szklarnia w rozpadzie,przyczepka ze śmieciami już któryś rok stoi.Przechodzac też patrzę na tą dzialke I nikogo tam nie widać. Ktoś napewno by to posprzatal zajął by się jak należy taka działka.
Do działkowicza z sektora nr 3 . Jak miałem działkę to chodziłem na wszystkie zebrania i sprawozdania finansowe były zawsze czytane , a za darmo ja bym nie pracował i nie użerał się z ludźmi .
A po co jakieś wilcze doły na zielone doradcom radzę zrobić lub kupić kompostowniki i robić ekologiczny nawóz za darmo co do płotów nie każdego stać na wypasione ogrodzenie a złodziej szybciej tam przyjdzie a może wcale bez płotów po co wydawać pieniądze na coś co w sumie jest nie potrzebne dradycja a może zerwać z tradycją i psełdo spacerowicze a raczej bardzo ciekawscy mieli by łatwiej mógłby obejrzeć wszystko i później pisać z nudów głupoty
Nie zgadzam się z Waldkiem są odpady które nie nadają się do kompostownik i dlatego rosną fałdy bio razem ze śmieciami.W takim miejscach jest niestety potrzebny i monitoring i wskazanie miejsca.Kompostowniki myślę, że każdy powinien mieć,ale chyba tego nikt nie sprawdza.
Już jest dół na zielone odpady ,tylko co niektórzy mylą zielone z betonem ,wyrzucam tam zielone ,które mi nie mieści się w kompostowniku.
Wcześniej wywozilem do PSZOK
,ale kiedy uzyskałem inf.od Prezesa ,że tam można wyrzucać ,to tak czynię. Po paru latach będzie teren wyrównany i postawią np.bloki
Marku o jakim dole piszesz? W jakim miejscu.Niektorzy twierdzą też, że mają pozwolenie od prezesa I wyrzucają tuż przy strumyku,że przejść czasem przez kładkę trudno.Tam nie ma żadnego dołu a raczej stosy tego razem ze śmieciami.
Ja też jestem ciekawa czy te funkcje są społeczne i szczegółowego sprawozdania finansowego.Co do pracy to widzę tylko prezesa I księgowa a reszta to nie wiem.
Tam nie ma żadnych dołów na zielone odpady po prostu jest to zagłębienie uznanych za niektórych jako doły na odpady a czy wiecie że tam blisko płynie strumyk który niesie wszystko do rzeki i zatruwacie rzekę moim zdaniem żaden prezes nie wydał zgody na wyrzucanie tam czego kolwiek chiba po pijaku a szpiegującym ,ciekawskim i wsadzającym nos w nie swoje sprawy lepiej tak wybrać się na spacerek i zobaczyć co dzieje się u siebie na działce a nie czyjeś nie życzę sobie aby jakiś łaził i zaglądał mi co mam na działce muszę zamontować kamerę bo nie wiem czy czasami to nie ZŁODZIEJE podający się za spacerowiczów a co do dołów trzeba będzie odwiedzić urząd Miasta i zgłosić zatruwanie środowiska łącznie z rzeka czas na ruch zarządu o zakazie wyrzucania czego kolwiek i zamontowanie tam monitoringu
O jakiej księgowej mowa nie wiem, bo od dawna księgowość jest w Białymstoku,a prezesa ani widu ani słychu. Cały miniony rok bez jakichkolwiek widocznych działań .Podłączenie wody i prądu to zabiegi poprzednich włodarzy. Pojawiły się tylko nowe tablice" Miksusy",bo prawie ich nie widać.
Przynajmniej rozliczenie było poprawne bo w poprzednik latach ta pani co robiła to że 3 razy i nie potrafiła porzadnie tego zrobić.Co wymagać.od zarządu pozglaszali się ludzie którym nie udało się gdzie indziej a chca mieć funkcje.Obiecanki,cacanki.Ja też tylko prezesa widziałem,a pozostali brak słów.
Masz rację !Tylko prezesa widziałam.Znam ludzi którzy startowali gdzie indziej nie udało się to tutaj się zgłosili do zarządu,ale oprócz gatki to zero działania.Mam nadzieję,że na zebraniu zostanie wrescie jasno wyjasnione czy ta funkcja płatna ,jesli tak to ile.W sobotę przeszliśmy się wzdłuż strumyka ludzie czego tam nie ma?Niestety ludzie w workach lub calymi taczkami wywożą swoje smieci i wyrzucają w te krzaki.Dwoch młodych panów z sektora 1 kilka taczek tam wywiozło .Koniecznie zrobić porządek i monitoring lub fotopulapki.Pan z sektora 1 któremu zwróciliśmy uwagę też powiedział, że prezes pozwólil i z pretensja dodał a co mam z tym zrobić?PANIE PREZESIE ZROB PAN W KONCU PORZADEK!!!!!!!!