Proszę o pomoc

Witam. Gdzie mam szukać pomocy, nie mam odwagi odejść od męża. Boje się że odbierze mi dzieci. Stancje w Grajewie ciężko znaleźć. Od rodziny zero pomocy.

Jeżeli jest złamanie prawa rodzinnego lub karnego, to tylko policja może pomóc. Śmiało, nie pani pierwsza się waha. Po wszystkim będzie tylko ulga.

skoro się boisz to masz coś za uszami i po cichu chcesz nawiać ? jak mąż zły i tyran to trzeba zgłosić na policję , niebieska karta może ostudzi temperament . potem rozwód alimenty itd... Naprawdę nie masz czego się bać skoro jesteś lojalna wobec niego a on wobec ciebie nie to masz śmiało sprawy wygrane a on np posiedzi za znęcanie czy też nie płacone alimenty , no chyba że co też nie wykluczam przyprawiłaś mu rogi i to tylko temu chcesz mu je odebrać no i on doskonale zadba o sprawę to powiem ci że Sąd może w 80% przydzielić dzieci jemu . Także zastanów się masz dwa wybory albo policja albo kochanek . bo za wiele to tu nie napisałaś o swojej sytuacji co jak i dlaczego , a tak prędzej można było by ci w jakiś sposób pomóc a z przypuszczeń to wiesz i kogut jajko zniesie ,

/. Od tego sa Policja i Opieka Spoleczna i tam szukaj pomocy. A o dzieciach zadecyduje Sad przy kim maja byc.

Skoro w Grajewie ciężko znaleźć to poszukaj stancji w Ełku z tego co piszesz to nic cię tu nie trzyma. Odłóż trochę pieniędzy bo na początek będziesz potrzebowała. Wszystko się po mału ułoży

Jesli ojciec jest agresywny zneca sie fizycznie lub psychicznie niech Pani nagrywa dyskretnie jego zachowanie zglosic sie na policje zalozyc niebieska karte poczatki sa bardzo trudne i bolesne ale potem bedzie tylko lepiej. Dzieci zawsze zostaja przy tym rodzicu gdzie sa bezpieczne

86 272 22 60, 86 273 87 09 - zadzwoń, umów się na spotkanie. Tam dostaniesz kolejne wskazówki i informacje. Powodzenia.

Jaki jest problem z mężem, alkoholizm, przemoc? Może warto zaproponować mężowi terapię, żeby uratować małżeństwo i oszczędzić dzieci? W sądzie na obecnych przepisach poddadzą Was najpierw terapii, jeśli nie ma pani lokum zabiorą dzieci. Tak myślę, bo sąd grajewski szuka okazji do zniszczenia Grajewiaków. Jeśli poda Pani adres e-mail, odpiszę. Spróbuje Pani skontaktować się z rodziną i poprosić o pomoc. Mogę Pani też przekazać ubrania dla dzieci, zabawki itp.

Nie rozumiem dlaczego nie wprowadzic rozwiazan prawnych, ktore obowiazuja na zachodzie, gdzie ze wzgledu na dobro i ochrone dzieci, to mezulo, lub konkubent opuszcza wspolne miejsce zamieszkania. Prawo zas gwarantuje mu kontakt z dziecmi dwa razy i co drugi weekend spanie u ojca.

Poszłaś na lewiznę?Niech on ci pomoże

Niestety ale połowa ludzi nie ma pojęcia o czym pisze i co w takich rodzinach się dzieje,mopsy opieka umywają ręce a policja i ich procedury trwają latami.kobieta potrzebuje pomocy natychmiastowej nie w każdym przypadku może coś odłożyć i iść na swoje .Ja proponowała bym poszukać jakiegoś nr do domu samotnej matki pomogą na jakiś czas a Pani będzie łatwiej ruszyć z miejsca .Proszę nie liczyć na szybki rozwód i alimenty bo to niestety ale kwestia czasami nawet lat jak ojciec dziecka rzuca kłody pod nogi .

popieram Monikę, na stronie Ministerstwa sprawiedliwości jest link o przeciwdziałaniu przemocy i co robić dalej...

https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/przeciwdzialanie-przemocy-domowej

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.