XXL

Wiadomo od niepamiętnych czasów że ludziom z nadwagą ciężej się żyje, oni sami nie mają z tym większych problemów,jednak otoczenie nie zawsze jest przychylne.Moje dzieci są wyszydzane z powodu nadwagi, rówieśnicy nie pozostawiają na nich suchej nitki. Czy macie państwo podobne problemy?

Witaj! Ja jestem w rozmiarze XXL, ale nigdy nie miałam większych problemów z tym. Nie byłam nagminnie wyszydzana, czy wyzywana. Może mam problem ze znalezieniem drugiej połówki, ale to tylko to. Wiadomo, ze lepiej być szczupłym i pięknym, ale nie zawsze to udaje się. Mogę Ci tylko doradzić, ze dopóki dzieci są jeszcze dziećmi, to spróbuj coś zrobić z ich nadwagą, bo potem jest coraz gorzej i ciężej to stracić. Też żałuję, ze nie wzięłam się za siebie wcześniej i mam trochę żal do rodziców, ze to zaniedbali!
Powodzenia i głowa do góry:)

To je odchudź. Nadwaga nie jest czymś naturalnym. Najprawdopodobniej to jest Twoja wina, że dzieci są otyłe, bo przecież Ty przyrządzasz im jedzenie. Robisz im krzywdę!

Niestety nie zmienisz tego... a nie myślałaś o tym, aby zacząć zdrowiej odżywiać dzieci, spędzić z nimi więcej czasu na świeżym powietrzu? Nie ze względu na plotkujących ludzi a dla zdtowia własnych dzieci. Chyba, że nadwaga spowodowana jest chorobą więc to inny temat.

wiadomo ze nadwaga zla bo kto by chcial z taka kobieta isc na plaze cos odrazu by animals sie zjechal i by chcieli morswina do morza wrzucic haha duzo kobiet sie tlumaczy tak : wiesz to choroba i dlatego jestem gruba a jedza co sie da wystarczy jesc nic nie robic i sie ma beben do kolan i kto taka zechce nikt wsumie sie nie dziwie idz z taka na plaze albo gdzie kolwiek porazka ale latem kolo takiej milo polezec daje duzo cienia !!

nie rodzice są winni, ale kieszonkowe, które dzieci otrzymują. kupują co im się rzewnie podoba, zanim przyjdą ze szkoły do domu, są już najedzone jak bąki. to jest też sprawa genów.

Magdalena zgadzam się z Tobą :) Droga matko ogranicz jedzenie dla swoich dzieci chodzi mi tutaj o zmianie żywienia. Poczytaj sobie w internecie dużo jest informacji na temat co jeść a czego nie. Spędzajcie swój czas aktywnie a na pewno to następnego lata będziesz widziała u siebie i swoich pociech efekty. Pewnie nie będzie łatwo ale trzymam za was kciuki!! Pozdrawiam

no ale to ze mają te nadwage to jest ewidentnie twoja wina, od malego musieli dodstawac mase slodyczy chipsow itd ktore zrobily swoje, a teraz sie dziwisz ze inne dzieci je wyśmiewają, mogłaybs porozmawiac z dziecmi i ze zgodą obu stron zacząc je odchudzac, po za tym nadwaga w przypadku dzieci nie jest zdrowa, przeciez rosną ich kręgosłup jest przeciązony 24h na dobe, do tego mogą dojsc choroby np cukrzyca, smiech innych to chyba nie az taki duzy problem przy chorobach, takze moze skonsultuj sie z dietetykiem, ogranicz im dzienna dawke kalorii i jakis sport, moze bieganie, moze jak zbudują basen to plywanie, bo otyłosc powoli zaczyna byc choroba,

lulu ma racje bo za kilka lat będą mieli do ciebie o to zal jak Magdalena także radze zmień tryb życia więcej ruchu,mniej komputera i dieta dieta obfita w warzywa i zero słodkich napoi tylko swoje kompoty ewentualnie lub woda z cytrynką

Ludzie!! To nie koniecznie musi być wina matki. Ogólnie to żywność jest skażona świństwami powodującymi tycie u dzieci. A zauważcie, co jest sprzedawane w sklepikach szkolnych. Sam najgorszy syf.

Dlaczego "krzyczycie" na matkę? A może otyłość jej dzieci wynika z zaburzeń metabolizmu? Jest teraz wiele chorób, które powodują otyłość i to u dzieci. Za to nawet odpowiada gen. Zamiast doradzić jej aby udała się z tym lekarza to winicie ją, że źle karmi swoje dzieci. A która matka chce źle dla swych dzieci? Odnoszę wrażenie, że mieliście trudne dzieciństwo....

do tez matka,
w jakich czasach zyjemy, teraz nie ma idiotow, tylko ma sie dylseksje, dysortografie, dys....h..wie co i tak dalej, poprostu teraz rodzice nie zajmują sie dziecmi jak kiedys i tyle, jakos kiedys z 20 lat temu nie bylo tylu malych "grubaskow" co teraz. I co to wina zlego metabolizmu, nie poprostu dzieci maja co chcą, mama czy babcia nie potrafią odmowic a dzieci żrą bez opamietania i tyle, a zamiast to spalic zabawami to siedzą przed kompem i tylko ze tak powiem dupa rośnie, a potem wielki płacz ze chude dzieci smieja sie z grubszych, zawsze tak bylo i bedzie, moze i to nie jest najlepszy sposób ale tez powinno dac do myslenia ze skoro wieszosc nie ma nadwagi to czemu moje dziecko ją ma,

Zapraszam do klubu Active Fitness,gdzie spotkasz się z dietetyczką i skonsultujesz się z trenerem. Zmień swoje życie na zdrowsze.

Uwarunkowania genetyczne są silniejsze od wszystkich diet świata,na moment się zapomnisz poluzujesz pasa i efekt jojo gotowy,dzieci nie mają zbyt wiele czasu na ruch,często obowiązki szkolne trzymają je przy kompach i biurkach,nie wspomnę tu o dodatkowych zajęciach pozalekcyjnych.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.