Praca w Prostkach

witam.moze ktos pracowal lub pracuje w prostkach w zakladzie przetworstwa opakowan tektorowych i kartonowychstanislaw sobolewski-wlasciciel]?bo jest ogloszenie ze potrzebuja do pracy tam.ze stopniem niepelnosprawnosci.jakie sa tam warunki placa itd.dziekuje

Na początek się nie łudź. Najniższa krajowa i dwie zmiany. Jak dobrze będziesz pracował to premia. Wszystkie świadczenia jakie przysługują pracownikom w tym zakładzie masz co dziś już chyba tylko w budżetówce jest spotykane.Praca na ciepłej hali. Jak palisz fajki to masz już pod górkę (to akurat na zdrowie ci wyjdzie). A najlepiej i najwięcej dowiesz się jak pofatygujesz się do pana Sobolewskiego i porozmawiasz o pracy i jej warunkach.

a nie przyjmują ludzi bez stopnia ? bo byłabym zainteresowana :)

/, nikt z Prostek nie chce tu pracować, to szukaja w Graqjewie

ludzie w Prostkach nie maja pracy, ale do tego zakladu nie ida o czymś to świadczy, wwięc Wy z Grajewa sie zastanówie

moj kolega tam pracowal jakis czas temu.jeszcze byla tylko jedna hala.w lato jak w piekarniku mozna by zywcem sie ugotowac a klimatyzacje ktora ta firma posiada to tylko byla wlaczana czasem.chyba chodzi tu o oszczednosci za prad.tak samo jest na central nym ogrzewaniu.grzejniki w szatni byly zawsze zimne.w zime tez nie wesolo.trzeba bylo byc naprawde cieplo ubranym aby nie zamarznac lub zachorowac.jeszcze do tego jeden na drugiego kablowal.az dziw bieze ze ten zaklad jeszcze prowadzi swoja dzialalnosc.dl aczego bieze ze stopniem o niepelnosprawnosci?chodzi o kase.i to nie mala.ok.30 tys.od osoby.a jesli chodzi o place to naprawde szkoda pisac.moim zdaniem odpusc sobie.chyba ze chcesz zapierdzielac jak dziki osiol za za pare groszy.pozdrawiam i powodzenia w znalezieniu pracy

Tak to prawda w lato sauna a w zimę lodówka Na dokładkę kierownik jednej ze zmian traktuje ludzi jak śmieci (używa wulgarnych słów wobec pracowników )Widocznie właścicielowi to się podoba ze tak traktuje ludzi

KOBIETY W TEJ FIRMIE MAJĄ CIĘŻKO PRACĘ I SĄ GORZEJ TRAKTOWANE OD MĘŻCZYZN -

W tym zakładzie wymagają wiele a płacą marnie Ludzie którzy tam pracują po wiele lat maja 1300 jak przepracują z dwie soboty TAK ŻE NIE JEST CIEKAWIE

Ostatnio było ogłoszenie na projektanta opakowań ( sam kilka razy startowałem na produckję i nic..) a znajomy złożył dokumenty i został przyjęty bez żadnych znajomości i łapówek anietak jak w naszej mleczarni czy płytach. Chłopak pełnosprawny i po polibudzie, ma poukładane gościu, wiem że tylko część jest niepełnosprawnych około 30%. Będę dalej starał się aby mnie przyjęłi bo firma naprawdę się rozwija i inwestuje, podobno ma budować kolejne hale produkcyjne w Grajewie to będzie wtedy bliżej. Słyszalem że trzeba uważać bo Kierownicy na produkcji trochę się czepiają ale dyrekcja i właściel jak wszędzie wymagają ale potrafią też docenić. Wiec jezżeli jesteś niepełnosprawny to próbuj bo ja też będę się dalej starał, może do chipsów gdzie też hale wybudowali spróboj bo w Grajewie i tak guzik znajdziemy. Wszędzie tutaj trzeba mieć plecy i być z familiady....

witam internautow.pamietam jak tam pracowalem i nie wiem jak teraz ale wtedy kiedy pracowalem,pracowal i byc moze dalej pracuje gosc ktory jezdzi wozkiem widlowym....wlasciciel tej firmy w prostkach jest wujkiem tego goscia co na wozku widlowym jezdzi.bylem swiadkiem roznych incydentow z jego strony.potrafil przywiezdz na wozku widlowym palety i je wysypac po czym wracal z powrotem na swoj teren tzn.magazyn.kierownik udawal ze tego nie widzial.tak samo jak wtedy kiedy na magazynie wjechal wozkiem widlowym w palete z kartonami przygotowanymi do zaladunku na samochod.kierownik to widzial ale machnal na to reka.udal ze nic sie nie stalo.co jest dziwne,dalej tam pracuje ten gosc co jezdzi wozkiem widlowym.a no tak ma wujka-wlasciciel tego zakladu.potrafil spakowano przeze mbie palete z kartonami podejsc i uszkodzic.wszystko jawnie.pracujac tam czulem sie nie doceniony,byly powody.wolano jednak widziec wady.po odejsciu z tego zakladu gdzie wlasciel tego zakladu wyrzucil mnie na zbity pysk.pamietam to byo w zime.bardzo to przezylem.rozplakalem sie jak mozna czlowieka potraktowac.bylo tam pare osob,a byc moze jeszcze pracuja ktorych powinno sie zwolnic juz dawno.widzialem jak oni pracowali.jeszcze premie do wyplaty otrzymywali.bylem tym zdziwiony.takze mam nie mile wspomnienia z tym zakadem ktore jeszcze teraz sie odzywaja

Dziś jest ciężko z pracą ale uważam że gdy człowiek pracuje i stara się to należy go docenić Pracowałem tam prawie 3 lata i uwierz szczęśliwy nie byłem Owszem firma się rozwija prężnie Właściciel zakupuje nowe maszyny i modernizuje zakład (to się chwali )Tylko czemu ludzie tam pracujący żyją na coraz niższym poziomie - oni nie mają czym się pochwalić
Ktoś pisze o świadczeniach że niby jak w budżetówce chyba nie wie o czym mówi Dodatku stażowego tu nie ma więc nie ważne ile lat tam pracujesz zarabiasz tyle co nowy (czyli najniższą krajową )Fakt talon na święta bożego narodzenia jest z 350 zł i tak zwane wczasy pod gruszą co dwa lata 450,00 zł To są te wszystkie świadczenia Powodzenia w szukaniu pracy

może jesteś z rodziny właściciela lub znajomym dyrektora -to będziesz przyjętym od zaraz

Do Marcina .Zapomniałeś dodać o różnego rodzaju wycieczkach integracyjnych dla pracowników z rodzinami jak również choinki i paczki .Z tego co wiem to nawet taka firma jak Mlekpol jeśli chodzi o dzień dziecka to dzieciom pracowników nawet skromnej paczuszki nie dała.

u prywaciarza tak jest ze czlowiek ktory u niego pracuje,pracuje na niego i jego rodzine.bogaci sie kosztem pracownikow.moze i rozwija sie preznie ten zaklad ale gdzie jest w tym wszystkim czlowiek? liczy sie tylko kasa.w tym zakladzie to pracuja tez z jego rodziny.i sa nie tykalni.i nie wazne czy popelnija bledy.ujdzie im to.moim zdaniem daj se spokoj z tym zakldem.ale to twoj wybor.

wiem coś na temat atmosfery w tej firmie a więc jeszcze nie tak dawno temu jak rządził Właściciel (szacunek dla niego) który zaczynał od zera to jeszcze dało się żyć,ale jak już wkroczył do akcji ..dyrektor i synowie właściciela to dopiero jest porażka, trzeba tam być i widzieć..

na chleb i rachunki zarobisz (o reszcie zapomnij;)

nawet kierownika zona tam pracowala jak tam pracowalem swego czasu.nawet odezwac sie nie mozna bylo bo zaraz juz ci uwage zwracano ze mowisz.moze to byc smieszne ale za uszy tez ciagano.a organizacja slaba.placa takze.a pracowac trzeba sporo

Ja tam przepracowałem 5 lat i mogę tylko powiedzieć tyle że nie warto tam iść. To co napisaliście powyżej to prawda, ale to nie wszystko. Połowa parkingu na którym zostawia się samochody jest zastawiona przez palety, nie wiem dlaczego, albo komuś zrobić na złość (pracownikom), albo żeby struż się nie nudził do da mu się do pozbijania. Drugą kwestią jest to że był często problem z paletami. Przykładowo jeśli dany wyrób kładzie się na palety euro tych palet po prostu nie ma. a teraz moje ulubione: praca jest naprawdę ciężka.Będąc na ,,LAMINIE'', lub maszynie sztancującej nakładający przez 8 godzin pracy przeżuci ok 10 ton tektury!! .. tym momencie gdy pomyślę o tym zakładzie to rośnie mi ciśnienie i nie jest to jakaś zemsta z mojej strony, żalu do nikogo nie czuję bo sam się zwolniłem ale jak tak bliżej popatrzeć to jest to dobry temat do ,,ROZMÓW W TOKU'' lub w ,, Kawie i herbacie''. i tak po krótce wady i zalety. Zacznijmy od zalet:

- ,, WCZASY POD GRuSZĄ'' ok. 450zł co 2 lata
-imprezy integracyjne ( dzień dziecka, w sierpniu wycieczka,choinka)
-inwestycja w firmę
-przerwy (4 na zmianę)

WADY:

-ZAKAZ ROZMAWIANIE
- PRZECIĘTNE WYNAGRODZENIE (OD 1073zł netto do 1650 zł netto dla operatorów)
- CIĘŻKA PRACA I MONOTONNA
- UCIĄŻLIWI I DOKUCZLIWI LUDZIE
- EKTREMALNE TEMPERATURY NA HALI
-..
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!

Jak pomyślę o tym zakładzie to mi ciśnienie rośnie.

jojo trafił w sedno, jak rządził Właściciel to nie był źle, bywało nawet sypatycznie, ale jak do rządów doszli synkowie i pan dyrektor to po prostu szkoda gadać, l..

po tak ciezkiej pracy wczasy pod grusza? mysle ze najlepiej na bahama

to jest super praca ludzie tam się trzymają rękoma i nogami a w biurze aż ciężko się ruszyć tyle podań o prace i cv :)

jakos nie zauwazylem zeby ludzie tam sie trzymali rekoma i nogami.a i podania o prace nie siegaja nawet sufitu

a może wiecie dlaczego szukają gł. księgowego ? czy z nową władzą tez nie mogła się
dogadać?

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.